Braun Series 9 – z zarostem czy na gładko? Osoby, które od dawna śledzą mojego bloga wiedzą, że na co dzień preferuję kilkudniowy zarost. Czasem jednak, w zależności od okazji czy dnia, golę się na gładko.
Wychodząc na przeciw moim codziennym przyzwyczajeniom, marka Braun zaproponowała mi test swojej najnowszej golarki Braun Series 9, model 9291. W mojej wieloletniej przygodzie z goleniem, miałem kilka podejść do golarek elektrycznych, które kończyły się różnym skutkiem. Nie zawsze wszystko układało się tak, jak zapewniał producent, i z czasem stosowania golarki wracałem do golenia tradycyjną maszynką. Czy w tym przypadku było inaczej? Czy Braun Series 9 spełnił moje oczekiwania i czy testowana golarka na stałe zagościła w mojej łazience? Więcej na ten temat w poniższej recenzji.
Co zawiera zestaw Braun Series 9?
W zestawie, który został oddany pod moją ocenę, znajdziecie między innymi stacje czyszcząco-ładującą. Jest to ciekawe rozwiązanie, które daje nam pewność, że po użyciu nasza golarka zostanie odpowiednio zdezynfekowana i oczyszczona. Jestem osobą, która posiada delikatną skórę twarzy, przez co higiena oraz czystość golarki przed kolejnym użyciem jest dla mnie niezwykle ważna. Stacja czyszcząca daje mi tę gwarancję, gdyż system Clean&Charge usuwa aż 99,9% bakterii i pozostałości z głowicy golarki! Po drugie, po użyciu golarki, nie muszę tracić czasu na regularne czyszczenie i dezynfekowanie ostrzy, co jest dla mnie wygodne i pozwala zaoszczędzić czas! Producent zaleca korzystanie ze stacji po każdym użyciu golarki.
W zestawie znajduje się również płyn czyszczący, który należy wymieniać średnio co osiem tygodniu – wszystko zależy czy system czyszczenia był wykorzystywany codziennie czy sporadycznie. Stacja posiada również funkcję ładowania golarki.
Sama golarka to połączenie najwyższej jakości materiałów i zaawansowanej technologii. Głowica porusza się w aż 10 kierunkach i składa się z pięciu niezależnych elementów tnących, z których każdy przeznaczony jest do innego rodzaju zarostu. Wszystko po to aby reagowała nawet na najmniejsze załamania konturu twarzy.
Oprócz golarki i bazy czyszcząco-ładującej w zestawie znajdziemy również lekkie etui, które z pewnością przyda się do przechowywania jej na co dzień, jak i w podróży.
W zestawie mamy również przewód do ładowania golarki i stacji czyszcząco-ładującej.
Design i wykonanie
To, czym zazwyczaj kieruję się wybierając codzienne sprzęty to z pewnością wygląd. Pierwsze wrażenie, również przy wyborze golarki elektrycznej jest dla mnie ważne – szczególnie, że jest to przedmiot codziennego użytku. Nikt z nas nie chciałby się golić brzydką golarką, szczególnie, jeśli wydajemy na nią kilkaset złotych. Podobnie jest ze mną. Rozpakowując pudełko z przesłanym urządzeniem, liczyłem na mocne uderzenie estetyczne. Po kilku chwilach zabawy z rozpakowywaniem, model 9091 został poddany mojej pierwszej ocenie. Golarka jest solidnie wykonana i dobrze wyprofilowana. Każdy z jej elementów jest spójny z całością co wpływa na ogólne walory estetyczne. Zarówno przycisk włączający, diody pokazujące stan naładowania baterii i ruchoma głowica są spójne z całością i ukazują wysoki poziom zaawansowania technicznego.
Na gładko, czyli o jakości golenia
Kolejną cechą golarki, którą poddałem kilkumiesięcznym testom jest wysoka jakość golenia. Urządzenie testowałem na różnej długości zarostu, goląc się regularnie i z kilkudniowymi przerwami. Wniosek nasuwa się jeden. Braun Series 9 działa płynnie nawet przy gęstym, kilkudniowym zaroście. Dzięki ruchomej głowicy oraz odpowiedniej mocy, urządzenie usuwa zarost z każdych, nawet trudno dostępnych miejsc twarzy. Blokada MultiHeadLock nam to ułatwia i daje możliwość zablokowania głowicy golącej w pięciu pozycjach. Dzięki temu bez problemu usunąłem zarost znajdujący się nawet blisko nosa czy nad podbródkiem.
To co dodatkowo dawało mi satysfakcję, po każdym użyciu tej golarki, to brak podrażnień. Pod tym względem Series 9 wygrywa zdecydowanie z tradycyjną maszynką, po której często na mojej twarzy, przy goleniu na gładko, pojawiały się zaczerwienienia – nawet po zastosowaniu „zaawansowanych” kremów po goleniu.
Model golarki Braun Series 9 daje nam możliwość golenia zarówno na sucho, jak i przy użyciu kremów i pianek. Przetestowałem oba sposoby. Przy moim zaroście nie zauważyłem żadnej różnicy w jakości, stąd też oszczędzając czas, golenie na sucho wygrało.
Golarka jest dobrze wyważona i świetnie leży w dłoni, zapewnia stabilne i komfortowe golenie.
Podsumowanie i koszty eksploatacji
Producent urządzenia zaleca wymianę ostrzy co osiemnaście miesięcy. Wszystko zależy od częstotliwości golenia i czyszczenia. W przypadku mojej golarki, koszt ich wymiany kształtuje się na poziomie 150-200 zł. Korzystając ze stacji czyszcząco-ładującej, należy też brać pod uwagę wymianę płynu dezynfekującego. Koszt opakowania wynosi 20 zł.
Golarka Braun Series 9 to urządzenie o wysokim poziomie zaawansowania technicznego. Każde golenie dawało mi satysfakcję i komfort. Dzięki dobrze wyprofilowanej obudowie i ruchomej głowicy, która płynnie pracowała i dopasowywała się do kształtu mojej twarzy, codzienne golenie dawało naprawdę dużo satysfakcji. Golarka nawet przy gęstym, kilkudniowym zaroście działa płynnie, bez większych zastrzeżeń. Moje ogólne odczucia wobec tego urządzenia są bardzo pozytywne. Warto wydać więcej na wysokiej klasy urządzenie, co z czasem pozwoli oszczędzić czas i pieniądze na jego wymianie.
Golarkę Braun Series 9 oceniam na 9,5/10 pkt.
Moją opinie już znacie. Jeśli Wy zastanawiacie się nad wyborem odpowiedniej elektryczni elektrycznej dla siebie lub rozglądacie się już za prezentem pod choinkę mam dla was niespodziankę. Z kodem BRAUN_150 otrzymacie rabat w wysokości 150 zł na golarkę Braun Series 9 (9291cc). Promocja obowiązuje na stronie: https://link.do/ljD7t
Model golarki Braun Series 9, który testowałem znajdziecie klikając TUTAJ!
Zestaw który prezentuję: Marynarka/Poszetka: Próchnik, Spodnie: Big Star, Koszula: Hugo Boss, Okulary: Tonny, Zegarek: Citizen, Golarka: Braun Series 9
Zdjęcia: Albert Demidziuk