Oprócz godzin spędzonych przed komputerem, czasem bardziej lub mniej owocnych, pozytywem prowadzenia bloga jest możliwość podróżowania, która nie ma negatywnego wpływu na moją aktywność blogową. Dzięki mobilności, aby móc pisać wystarczy mi podłączenie do prądu, laptop i dostęp do sieci. Ostatnio dość często zdarza się, że nowe teksty powstają w trasie i w miastach, w których do tej pory jeszcze nie byłem – Toruń był jednym z nich. Na zaproszenie Barber Shop Poland, organizatora największej i jedynej konferencji barberów i fryzjerów w Polsce, 6-8 listopada brałem udział w Barber Days. Wydarzenie to skupiło wiele firm związanych z branżą fryzjerską oraz czołowych polskich barberów i fryzjerów, a podczas samych targów, Hotel Copernicus, który był miejscem spotkania odwiedziło w tym czasie ponad tysiąc osób zainteresowanych też moda męską.
Swoją podróż do Torunia zacząłem już w piątek by w sobotę o godzinie dziewiątej rano być już gotowy do pierwszego panelu dyskusyjnego, w którym brałem udział, i którego tematem przewodnim były trendy w męskim fryzjerstwie na najbliższy sezon. Z naszej dyskusji można było wyciągnąć różne wnioski, jeden z nich dotyczył samego zarostu. Okazuje się, że długa broda jest już passe, a w nadchodzącym sezonie modne będą wąsy. Panel był prowadzony przez Szymona Majewskiego, który był podczas Barber Days, nie tylko prowadzącym, ale również pełnił funkcję ambasadora zarostu i bicia rekordu „Guinnessa” na największy zlot brodaczy. Niestety tym razem się nie udało go pobić, ale mobilizacja przed kolejną edycją jest duża i z pewnością za rok będzie nowy rekord.
Od lewej: Marie-Pascal Bernard, Adam Szulc, Paweł Matracki, Lady Barber, Szymon Majewski, Andrzej Matracki, Lukas Trałka, Albert Borowiecki
Po panelu dyskusyjnym na scenie swoje umiejętności zaprezentowali Adam Szulc, Lady Barber, Lukas Tarka, Marie-Pascal Bernard, Roman Romić oraz bracia Matraccy. Nie ukrywam, że mimo iż nie zajmuje się fryzjerstwem ta część konferencji była niezwykle ciekawa. Podczas strzyżenia brody oraz włosów, golenia brzytwą, barberzy dodatkowo, szczegółowo opisywali swoje czynności i przekazywali wiedzę widzom zgromadzonym na sali konferencyjnej.
Autorem powyższych zdjęć jest: Maciej Grabski
Po krótkiej przerwie rozpoczęła się część modowa, podczas której wspólnie z członkami grupy „Pod krawatem”, Janem Adamskim autorem bloga JanAdamski.eu oraz Rafałem Przetakiem autorem bloga „W dobrym stylu” prowadziliśmy wykłady. Okazało się, że mimo iż impreza dotyczyła barberów i męskich fryzjerów, entuzjastów mody męskiej nie brakowało. Pierwszym, który poruszał temat mody męskiej był Jan. Omówił on podstawowe błędy, nagminnie popełniane przez mężczyzn w ubiorze formalnym, biznesowym i codziennym. Rafał, który występował po Janie, opowiedział w interesujący sposób o swojej przemianie. Ja natomiast mówiłem o uniwersalności męskiej garderoby, co zrobić by wyglądać dobrze w niemalże każdej sytuacji nie stawiając na ilość a na jakość i uniwersalność rzeczy. Było to dla mnie jedno z pierwszych wystąpień przed tak liczną grupą ludzi, oczywiście był stres, ale wraz z kolejnymi slajdami minął.
Po intensywnej pierwszej części dnia i skonsumowaniu lunchu, był czas aby zobaczyć jedno z najstarszych polskich miast (prawa miejskie Toruń uzyskał w 1233 roku), a przynajmniej jego część. Przed wyjazdem, podczas rozmów opinie osób, które były w tym mieście były zróżnicowane, ale ku mojemu zaskoczeniu – wszystkie bardzo pozytywne. Część moich rozmówców porównywała Toruń do jednego z popularniejszych polskich miast, część natomiast twierdziła, że klimat jest tam wyjątkowy i na próżno szukać podobieństw. Po prawie dwugodzinnym spacerze po toruńskiej starówce, skłaniam się ku drugiej grupie. Klimat tam panujący jest unikalny i różni się klimatem od miast, w których do tej pory byłem. Ciekawym aspektem jest też fakt, iż toruńska starówka w 1997 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co dodatkowo skłania do spędzenia wolnego czasu w jej otoczeniu. Jednym z epizodów mojej wyprawy, który szczególnie przykuł moją uwagę były tłumy ludzi, spacerujące po starym mieście mimo nie najlepszej pogody i mgły, która spowiła Toruń.
Wiekowe kamienice w nienagannym stanie i mury z czerwonej cegły to charakterystyczne cechy tego miasta. Liczne knajpy rozlokowane wzdłuż głównej ulicy to miejsce spotkań nie tylko mieszkańców i studentów, ale i turystów, którzy licznie odwiedzają Toruń.
PS. Czy widzicie na powyższym zdjęciu kogoś znajomego? 😉
Miasto pod względem liczby mieszkańców, jest w Polsce na szesnastym miejscu (203 158 mieszkańców wg GUS na dzień 31.12.2014). Toruń jest dużym ośrodkiem gospodarczym, naukowym i kulturalnym. W wolnej chwili można pójść na wernisaż sztuki współczesnej a już niebawem również do nowego obiektu na kulturalno-kongresowej mapie Polski. W grudniu tego roku planowane jest otwarcie CKK Jordanki. Będzie to miejsce szczególne dla spektakli, koncertów rockowych czy akustycznych, gdyż w sali na Jordankach został zaprojektowany i wdrożony system zmiennej akustyki, co z pewnością przełoży się na jakość dźwięku.
Czas, który wspólnie z Janem i Rafałem mieliśmy zaplanowany na zwiedzanie minął niezwykle szybko. Gdy wychodziliśmy było jasno, wracając mogliśmy podziwiać architekturę miasta nocą. Wracając do hotelu, gdzie miała się odbyć ostatnia część wydarzenia – „Otwarty panel modowy” z naszym udziałem zrobiliśmy jeszcze kilka zdjęć przy sztucznym świetle. Mgła, która spowiła miasto cały czas się utrzymywała, nam jednak to wcale nie przeszkadzało.
Barber Days to z pewnością świetny krok w promocji branży męskiego fryzjerstwa. Przyjazd na to wydarzenie takich postaci jak Adam Szulc, Marie-Pascal Bernard, Łukasz Tarka, Lady Barber, mistrzów świata we fryzjerstwie Andrzeja i Pawła Matrackich oraz ambasadora męskiego zarostu – Szymona Majewskiego świadczy jedynie o randze tej konferencji. Współczesny dżentelmen powinien charakteryzować się określonymi cechami charakteru, które są współcześnie akceptowalne w otoczeniu, w którym przebywa. Dobry wygląd nie jest kluczowy by nazwać kogoś dżentelmenem, ale też nie przeszkadza by nim być. Toruń to miasto wypełnione ludźmi, miasto, które w zależności od pory roku czy dnia tętni życiem. Kilka godzin to zdecydowanie za mało czasu by poczuć klimat tego miejsca i zwiedzić charakterystyczne dla niego atrakcje. Punktem kulminacyjnym na Barber Days była oficjalna kolacja podczas, której zostały wręczone nagrody i wygłoszone krótkie przemówienia podsumowujące całą imprezę.
Od lewej: Moja osoba, Rafał Przetak, Szymon Majewski, Jan Adamski, Michał, Norbert
